Moje komentarze
14.IV
Wygląda na to że zdecydowana większość już zapomniała o tym jak Lech Kaczyńskie kazał pilotowi lądować na linii frontu bo chciał się pokazać w mediach i nie wyjść na tchórza przed oficjelami z innych krajów. Potem ten pilot miał problemy bo nie wykonał rozkazu Prezydenta i głównodowodzącego wojskiem. Pamiętam też wypowiedzi pilotów że takie sytuacje się zdarzają że jakiś VIP naciska na pilota. Teraz czytam coś wręcz odwrotnego...ale co się dziwić skoro opinie wyraża poseł i nie wypada mówić inaczej.Nie ma mowy, by ktokolwiek mógł wejść do kokpitu, żeby o tym powiedzieć, nie mówiąc o tym, by ktoś go posłuchał. [...] mówi Piotr Ołowski, poseł PO, były wojewoda pomorski, a także pilot transatlantyckich boeingów 767Jak widać słaba pamięć doskwiera każdemu...a raczej jest to poprawność polityczna.
Rafał | 2010-04-14 09:05:04 (Środa)