Moje komentarze
* * Rok: 2013 * * Miesiąc: Październik * *
2.X
Właśnie czytam o szarej strefie w przypadku elektrośmieci... jak rozumiem to szara strefa jest wtedy jeżeli nie płaci się podatków. Moim zdaniem jeśli chodzi o elektrośmieci to czegoś takiego nie powinno być tzn. niech zbiera śmieci każdy kto chcę i je utylizuje/przerabia. Przecież chodzi żeby śmieci było mniej, przynajmniej z mojego punktu widzenia.Zgodnie z nową dyrektywą unijną, Polska musi zwiększyć limity zbierania elektroodpadów z 4 do ok. 10 kilogramów na osobę.Nie chodzi o śmieci ale żeby zadowolić urzędników... cóż można i tak.
Rafał | 2013-10-02 11:29:05 (Środa)
7.X
Na niektórych stronach jest zabezpieczenie w postaci działania arytmetycznego ze zmiennym polem do wpisania. Postanowiłem coś takiego napisać i zastosować na moim blogu... poprzednie było dobre i boty nie przechodziły ale chcę spróbować czegoś innego. W ramach "nauki" powstała taka funkcjafunction zabezpieczenie($M) { $L["1"]=rand(1, 10); $L["2"]=rand(1, 10); if($L["1"]>$L["2"]) { $razem = $L["1"]-$L["2"]; $znak = `-`; } else { $razem = $L["1"]+$L["2"]; $znak = `+`; } $Cr = Array(1 => `I`,`II`,`III`,`IV`,`V`,`VI`,`VII`,`VIII`,`IX`,`X`); $Cs = Array(1 => `jeden`,`dwa`,`trzy`,`cztery`,`pięć`,`sześć`,`siedem`,`osiem`,`dziewięć`,`dziesięć`); switch($M) { case 1: $L["3"] = $L["1"]; $L["4"] = $L["2"]; break; case 2: $L["3"] = $Cr[$L["1"]]; $L["4"] = $Cr[$L["2"]]; break; case 3: $L["3"] = $Cs[$L["1"]]; $L["4"] = $Cs[$L["2"]]; break; } $losowanie = rand(1,3); switch($losowanie) { case 1: $a = `<input type="hidden" name="zabez-1" value="`.$razem.`" /> <p>`.$L["3"].` `.$znak.` `.$L["4"].` = <input type="text" name="zabez-2" size="3" /></p>`; break; case 2: $a = `<input type="hidden" name="zabez-1" value="`.$L["2"].`" /><p>`.$L["3"].` `.$znak.` <input type="text" name="zabez-2" size="3" /> = `.$razem.`</p>`; break; case 3: $a = `<input type="hidden" name="zabez-1" value="`.$L["1"].`" /><p><input type="text" name="zabez-2" size="3" /> `.$znak.` `.$L["4"].` = `.$razem.`</p>`; break; } return $a; }Potem w ramach formularza umieszczamy wywołanie funkcji zabezpieczającej
zabezpieczenie(1)Jest możliwość zmiany z cyfr arabskich na rzymskie, w tym celu zmieniamy 1 na 2... aby jeszcze bardziej utrudnić botom to jest możliwość zamiany na liczby wpisane słownie (3).
echo `<form action="" method="post"> <fieldset><legend>Zabezpieczenie</legend> `.zabezpieczenie(3).` <input type="submit" value="Wyślij" name="wyslij" /> </fieldset> </form>`;Na koniec umieszczamy sprawdzanie wpisania poprawnego znaku w pole formularza.
if(isset($_POST["wyslij"])) { if($_POST["zabez-1"]==$_POST["zabez-2"]) { echo `<p>Dobrze</p>`; } else { echo `<p>Źle</p>`; } }
Rafał | 2013-10-07 09:25:16 (Poniedziałek)
8.X
Od wczoraj testuje przeglądarkę Cyberfox, jest to przeglądarka oparta o Firefox. Przejmowane są automatycznie nasze zakładki, hasła z Firefox, działają też wszystkie rozszerzenia. Jeśli jest to ″kopia″ Firefox to po co używać Cyberfox? Przeglądarka Cyberfox jest zoptymalizowana pod kątem szybkości (przyznam że jest to zauważalne w użytkowaniu), poza tym Cyberfox jest w wersji 64-bit co powoduje że wykorzystuje pełny potencjał naszego komputera wyposażonego w system 64-bitowy (przypomnę że Firefox (wersja stabilna) jest tylko 32-bitowa (windows)).edytować w about:config linie general.useragent.locale na wartość pl-PLPo tym zabiegu mam wersje Polską... są i tak pewne miejsca nie przetłumaczone ale to nie przeszkadza w wygodnym poruszaniu się w wszystkich opcjach).
Rafał | 2013-10-08 12:35:13 (Wtorek)
13.X
Trwa co prawda cisza referendalna ale co tam... może nie pójdę do więzienia ;)Rafał | 2013-10-13 15:50:14 (Niedziela)
14.X
Zaczyna się nowa ″moda″ na wygięte komórki. Niedawno Samsund zaprezentuwał Galaxy Round, komórka jest wygięta w poziomie... niektórym się to podoba a innym nie. Osobiście uważam że taka komórka może łatwiej leżeć w dłoni, wyświetlacze są coraz większe i szczególnie osoby o mniejszych dłoniach mają problemy z wygodnym trzymaniem takiego ″potwora″. Wygięcie w poziomie powoduje że komórka jest węższa, natomiast sam ekran może być większy.Rafał | 2013-10-14 11:20:45 (Poniedziałek)
17.X
Wczoraj kupiłem ten router, poprzedni (DNG1000) nie radził sobie z wi-fi z Note 2. Jak dotychczas na to wygląda że X1000 radzi sobie bez problemów z wi-fi.192.168.1.1 , login i hasło admin, wybrałem że chcę sam konfigurować a nie za pomocą programu i ukazała się strona do wpisania danych (mam Neostradę). Po wpisaniu wszystkiego i zatwierdzeniu router chwilę zapisywał i... Internet się pojawił. Następnie uruchomiłem wi-fi, tutaj obyło się bez problemów (wybierając uprzednio odpowiednią zakładkę do wpisania danych).
Rafał | 2013-10-17 15:40:19 (Czwartek)
21.X
Podobno pieniądze szczęścia nie dają... ale zakupy już tak.Ludzie nie potrzebują pieniędzy, by oszczędzać. Potrzebują ich, by kupować.Bardzo odkrywcze stwierdzenie ;)
Materialiści w większym stopniu niż niematerialiści czerpią przyjemność z samego pragnienia posiadania.Hmm, czy to nie nazywa się już zakupoholizm?
Cokolwiek byśmy zdobyli, co sprawia nam nawet olbrzymią radość, po jakimś czasie przestaje cieszyć, bo się do tego przyzwyczajamyTaa, prawda odjawiona :D Człowiek jest tak skonstruowalany że potrzebuje ciągle bodźców... nawet szczęścia.
Psycholodzy rozkładają proces zakupów na atomy i badają go szczegółowo. Wnioski płynące z ich prac są optymistyczne, bo okazuje się, że dzięki pieniądzom można być jednak szczęśliwszym.Pieniądze rządzą światem i obojetnie czy to Paśtwo czy rodzina.
W dodatku – co równie optymistyczne – kluczem do szczęścia nie jest ilość pieniędzy, ale sposób ich wydawania.Szczególnie jak jest ich mało... z drugiej strony to ZAWSZE jest ich mało ;)
Warto kupować wrażenia, przeżycia, doświadczenia, bo mózg trudniej się do nich przystosowuje.Przekładając to na zwykły język to lepiej pojechać na wczasy niż kupić np. lepszy telewizor.
Przygody z czasem nabierają wyrazistości, są reinterpretowane i w efekcie nawet niezbyt udane wakacje mogą po latach urosnąć do rangi świetnego przeżycia.Skąd my to znamy... a nie jest czasami tak że wtedy byliśmy młodsi i dlatego jest to miłe wspomienie.
Rzeczy, które kupujemy, rzadko spełniają nasze wygórowane oczekiwania.No niestety tak często bywa.
Satysfakcja z zakupu maleje jeszcze bardziej, gdy zaczynamy myśleć, co w zamian moglibyśmy mieć.Znam to z własnych doświadczeń np. kupują obecną komórkę.
Materializm źle działa na jakość kontaktów ze znajomymi, a właśnie od tych więzi w dużym stopniu zależy poczucie szczęścia.To tylko udowadnia że człowiek jest zwierzęciem stadnym i samotny jest nieszczęśliwy.
Jeśli już jednak kupujemy dobra materialne, warto unikać nadmiaru i rutyny. Mózg uwielbia niespodzianki.Tylko że wtedy robimy graciarnie w domu... chyba że regularnie wyrzucamy nasze poprzednie "niespodzianki" ;)
W książce „Happy Money: The Science of Smarter Spending” radzi, by stosować prostą strategię: przerwa w kupowaniu, chociażby porannej kawy, pozwoli po jakimś czasie bardziej się nią delektować.Czyli nie wpadajmy w rutynę a będziemy szczęśliwsi.
Kupując kawę czy ofiarowując jakiś inny drobiazg bliskiej osobie, mamy większą przyjemność, niż jeśli wydamy pieniądze tylko na siebie.Hmm, coś w tym jest.
Warto też płacić od razu za to, co chcemy mieć. Odwrócona kolejność – najpierw konsumpcja, potem mozolne spłacanie kredytu – zabija dużą część przyjemności, jaką można mieć za pieniądze.Jestem tego samego zdania, kupowanie na kredyt zabija radość z zakupu... a już zaciąganie kredytu na wczasy jest moim zdaniem nieporozumieniem. Inną sprawą są zakupy czegoś potrzebnego nam w domu, na to kredyt czasami trzeba zabrać... tylko warto się zastanowić czy jest nam to niezbędne w domu.
Wydawanie pieniędzy w taki sposób, by dawały jak najwięcej radości, nie jest równie proste jak ogólnie uniwersalne prawdy opisywane przez naukowców.Oj, to prawda. Zawsze jest łatwiej radzić komuś niż samemu to wdrażać w życie.
Planując wydatki warto też pamiętać, by w miarę regularnie zasilać swoje poczucie szczęścia. Nie rzadziej niż co kilka miesięcy, gdyż radość i satysfakcja z zakupów utrzymuje się dość krótko.Rada bardzo dobra, gorzej z realizacją tego... chociaż np. pójście do kina nie jest takie drogie a tak samo sprawia nam radość (szczęście).
Rafał | 2013-10-21 12:00:00 (Poniedziałek)
22.X
Czeka nas ponowna zabawa z czasem, nastanie czas zimowy. W nocy 26/27 października przestawimy zagary z godziny 3 na 2.Hiszpania znajduje się w środkowoeuropejskiej strefie czasowej od lat 40. ubiegłego wieku, o czym ze względów politycznych (czas ten obowiązywał m.in. w hitlerowskich Niemczech) zadecydował generał Francisco Franco.To dowodzi że czasem można manipulować jak się chcę i mało ma to wspólnego z naszym naturalnym czasem.
Rafał | 2013-10-22 12:43:09 (Wtorek)
25.X
Niedawno pisałem ze kupiłem nowy router ze względu na niepoprawne działanie z moim Note 2. Przeglądając forum o Androidzie, dział Note 2 jest temat o tym samym tzn. problemach z wi-fi. Ktoś napisał że oddał smartfona na gwarancji do naprawy, wymienili płyte i problem przestał instnieć... to sugeruje że może to być wada fabryczna. Ciekawe że w Note 3 na tym samym routerze problem nie występuje. Możliwe że ma tutaj wpływ Android w wersji 4.3 który na Note 3 już jest zainstalowany a Note 2 ma go dostać.Rafał | 2013-10-25 16:01:48 (Piątek)
29.X
Ustawa śmieciowa miała zlikwidować nielegalne wysypiska śmieci w lasach (miało się już to nieopłacać)... okazuje się że takie wysypiska mają się dobrze. Jest płacone teraz od osoby ale przecież można zadeklarować że mieszka mniej osób niż faktycznie a nadmiar śmieci wyrzucić do lasu. Naturalnie można nadmiarowe śmieci wyrzycać do pojemnika ale pewne miasto wpadło na "genialny" sposób, urzędnicy rozdają kody kreskowe które nakleja się na workach ze śmieciami. Przyznam że pomysł dosyć kuriozalny bo nawet ktoś uczciwie płacący a który ma więcej mieci niż kodów kreskowych jest w tzw. KROPCE. Oczywiście oby nie było tak prosto to worków ze śmieciami bez naklejonych kodów kreskowych się nie odbiera.W 2011 r. Ameryka zarobiła na ich sprzedaży do Państwa Środka 11 miliardów dolarów. Mogłaby jeszcze więcej: niewykorzystywanie śmieci w samych Stanach to stracone 50 miliardów dolarów rocznie! Co z tego mieli Chińczycy? Część kupowanych odpadów po prostu spalali w elektrociepłowniach – wychodziło taniej niż kupowanie węgla czy tym bardziej gazu. Inne śmieci dosłownie oskrobywali z metali i substancji, które dla rozpędzonego chińskiego przemysłu, ciągle borykającego się z brakiem surowców, są cenniejsze niż złoto.Polecam przeczytać cały artykuł. Kraj który zrozumie że śmieci do dobry interes zyska w stosunku do inych krajów, rozwinie swój przemysł recyklingu a nawet zacznie sprzedawać już posortowane śmieci lub metale rzadkie. Możliwości jest sporo, wystarczy tylko trochę wyobraźni i "żyłki" do interesu.
Rafał | 2013-10-29 09:52:33 (Wtorek)