17.II
Prawda że fajnie gdy Premier ogłasza że waloryzacja zamiast 6% to będzie 7% i do tego 14-nastka?
Każdy by się cieszył z większej podwyżki ale zastanówmy się czy to tak naprawdę podwyżka czy tylko wyrównanie inflacji. Jeszcze w grudniu zeszłego roku mówiło się że waloryzacja będzie rekordowa i może wynieść 8%, niepodziewanie na początku roku waloryzacja zmalała do 6%. Niedawno GUS ogłosił inflacje liczoną rdr za styczeń na 9,2%... przy takiej inflacji waloryzacja 7% nie wygląda już tak dobrze. Prawda że jest jeszcze 13-nastka, tutaj należy pamiętać że to idzie z funduszy solidarnościowego który był zakładany na potrzeby inwalidów. Natomiast 14-nastka ma być finansowana z funduszu na covid. Oczywiście emeryta raczej nie interesuje z jakiego źródła idą pieniądze. Przez krótki czas mówiło się że przy tak dużej inflacji waloryzacja powinna być dwa razy w roku tzn. wiosną i jesienią. Premier szybciutko uciszył te wypowiedzi ogłaszając właśnie 14-nastkę.
Pomimo tych obiecanych podwyżek (które nie wiadomo czy ostatecznie będą) nie jestem pewien czy to zrekompensuje w pełni inflacji. Zwłaszcza tych biedniejszych emerytów gdzie większość idzie na jedzenie i bieżące opłaty.